Nadciśnienie tętnicze zdecydowanie jest chorobą psychosomatyczną. Oznacza to, że przyczyną powstania podwyższonego ciśnienia krwi w naszym organiźmie są zarówno czynniki fizyczne, jak też emocjonalne. Związek między życiem w stresie, a nadciśnieniem jest bardzo widoczny.
Nadciśnienie to podwyższenie ciśnienia tętniczego krwi powyżej granic normy. Chorobę można rozpoznać, jeśli średnie wartości ciśnienia tętniczego (wyliczone co najmniej z dwóch pomiarów dokonanych podczas co najmniej dwóch różnych wizyt u lekarza), są równe lub wyższe niż 140 mm Hg dla ciśnienia skurczowego i/lub 90 mm Hg dla ciśnienia rozkurczowego.
Idealne ciśnienie powinno wynosić 120/80 mm Hg.
Ciśnienie człowieka nie jest wartością stałą i zmienia się w zależności od czynników fizycznych i emocjonalnych. Jednak po przekroczeniu poziomów granicznych, mierzonych w spoczynku o tej samej porze i utrzymujących się przez kilka miesięcy staje się niebezpieczne dla naszego zdrowia.
U około 95 proc. chorych na nadciśnienie rozpoznaje się jego pierwotną postać. Dokładna przyczyna nadciśnienia nie jest jednak znana, pomimo tego, że od lat na nadciśnienie choruje miliony ludzi na całym świecie. Jest to choroba przewlekła.
Oznacza to, że możemy ją kontrolować, ale nie jesteśmy w stanie jej całkowicie wyleczyć. Stan ten może mieć poważne konsekwencje, w skrajnych przypadkach prowadzące do niewydolności mięśnia sercowego lub do udaru mózgu.
Wszyscy eksperci zgadzają się, że czynniki emocjonalne (przewlekły stres) mają duży wpływ na wzrost ciśnienia krwi.
Leczenie nadciśnienia zaczynamy od zmiany stylu życia, odpowiedniej diety z niską zawartością soli, regularnej aktywności fizycznej, obniżenia wagi ciała, zaprzestania palenia papierosów i picia alkoholu.
Kolejnym etapem jest dopiero wprowadzenie leczenia farmakologicznego w przypadku utrzymującego się nadal wysokiego ciśnienia krwi pomimo zmiany stylu życia.